W Grecji obowiązuje ograniczone w stosunku do nabycia nieruchomości rolnych przez cudzoziemca powyżej 2 500 000 m2 – zgodnie z przesłanką społeczno-gospodarczego przeznaczenia prawa własności, a także innego prawa rzeczowego. Obywatel Unii Europejskiej kupujący nieruchomość w Grecji.
Jeżeli nabyliście Państwo nieruchomość w Grecji, ale nie planujecie mieszkania w niej na stałe, najkorzystniejszym sposobem uzyskania z niej dodatkowego dochodu, jest jej wynajęcie. Kupno, a następnie dzierżawa nieruchomości w Grecji, stają się obecnie współczesną europejską tendencją. Zainwestowane w zakup domu środki, można w ten sposób szybko odzyskać. Nasza firma bierze na siebie wszelkie sprawy związane z poszukiwaniem wynajmujących oraz formalności - podpisanie umowy, przekazywanie Państwu pieniędzy z wynajmu oraz opiekę nad nieruchomością. Sezon plażowy w Grecji, a w szczególności, na Półwyspie Chalkidiki zaczyna się w kwietniu, kończy zaś w październiku. Wiele osób chce więc wynajmować nieruchomość przez cały rok. Wysokość wynajmu zależy od wielu czynników, w tym od typu nieruchomości, okresu wynajmu, pór roku, odległości do morza. Średnia, przykładowa wartość rocznego wynajmu piętrowego domu z niewielkim ogródkiem i niedaleko morza, wynosi euro lub 150 euro za dzień, w przypadku najmu krótkoterminowego. Wynajęcie mieszkanie nad morzem latem to koszt 40-55 euro dziennie. Eksperci twierdzą, że ceny na nieruchomości w Grecji są obecnie stabilne, a na ich obniżenie nic nie wskazuje. Wręcz przeciwnie, zapotrzebowanie będzie rosnąć wraz z zainteresowaniem klientów i liczbą lokalnych inwestycji. INFORMACJE OGÓLNE (dla wynajmujących i najemców) Wynajęcie mieszkania. - Minimalna długość wynajmu wynosi 3 lata i powinna być odpowiednio udokumentowana. - W przypadku wynajmu mieszkań dla rodzin, pożądane jest, by w umowie figurowały także dane współmałżonka. - W przypadku wynajmu mieszkań studentom, zalecane jest podpisanie umowy z rodzicami, gwarantującej należne opłaty i pozostałe ew. wydatki. - Nawet jeśli umowa pisemna zawarta została na krótszy termin, właściciel i dzierżawca wiążą się zobowiązaniami na minimum trzy lata. - Jeśli właściciel i najemca w umowie najmu określą jej krótszy okres (np, 8 miesięcy, 1 rok, itp) i najemca przekazuje nieruchomość w stanie zgodnym z umową, to zaleca się, by wynajmujący pisemnie potwierdził, iż nie zgłasza żadnych roszczeń odnośnie pozostałego terminu najmu. - Okres najmu może być zmieniony tylko w umowie notarialnej, za zgodą obu stron, jednak nie później, niż po upływie 6 miesięcy od rozpoczęcia najmu. - Po upływie trzech lat, właściciel ma prawo żądania wydania nieruchomości i najemca wówczas zobowiązany jest ją opuścić. - Podczas okresu 3 lat trwania najmu, właściciel nie ma prawa do korzystania z nieruchomości. - Wysokość kwoty najmu ustalają obie strony w wyniku porozumienia. Może ona także ulec korekcie w późniejszym czasie. - Nie należy określać w umowie kwoty mniejszej, niż została uzgodniona, ponieważ stanowi to przestępstwo skarbowe. Prócz tego jest niekorzystne dla właściciela, gdyż lokator, zgodnie z prawem, będzie zobowiązany do płacenia kwoty wyłącznie zawartej w umowie, pomimo umowy ustnej z właścicielem. - Dochód z najmu podlega opodatkowaniu. - W kwestii opłat za elektryczność i wodę, zaleca się by najemca zawierał z tymi firmami umowy samodzielnie. W przypadku Electricity Corporation (ΔΕΗ), właściciel nigdy nie zostanie obciążony ew. zaległościami najemcy. Zaś w przypadku Water Supply Corporation, do odpowiedzialności za ew. długi pociągany jest właściciel lokalu, dlatego zaleca się, by monitorował on na bieżąco, czy lokator nie posiada zaległości w opłatach za wodę. - Po podpisaniu umowy najmu, zawsze w charakterze gwarancji wnosi się sumę w wysokości jednej albo dwóch miesięcznych opłat najmu. Kwota ta nigdy nie powinna zaliczać się na poczet bieżących opłat za najem, bowiem jej celem jest gwarancja zapłaty za ew. inne rachunki, wydatki, bądź uszkodzenia. Kwota ta, zwracana jest lokatorowi bez naliczania jakichkolwiek procentów, o ile tylko właściciel potwierdzi brak zadłużeń (elektryczność, woda, gaz) oraz szkód w lokalu. - Istniejące w nieruchomości uszkodzenia, usterki sprzętów itd. powinny być opisane w umowie na samym początku, podobnie jak stan techniczny lokalu lub brak w nim jakichkolwiek braków i uszkodzeń, w celu późniejszego uniknięcia ew. konfliktów. - Wysokość kwoty najmu oraz kosztów bieżących (prąd, woda, gaz) mogą być wymagane w sądzie. Do ich ustalenia może być potrzebna pomoc prawnika. Procedura taka nie trwa długo. Koszt zależy od wysokości czynszu i całości zadłużenia. - Nie otrzymanie należnej kwoty najmu, może zostać zgłoszone do urzędu skarbowego. Wówczas właściciel nie płaci podatku, zaś koszt ten poniesie po pewnym czasie najemca, gdyż kwoty te uzyskają status dochodów publicznych. 2. Wynajęcie nieruchomości wakacyjnej (minimalna powierzchnia 40 m) - Umowa zawierana jest pisemnie. - Minimalny okres najmu to jeden miesiąc. - Nie jest wymagane specjalne pozwolenie (JEOT) Greckiej Organizacji Turystyki. - Nie jest wymagane zgłoszenie w urzędzie skarbowym. - Umowa najmu, z danymi prywatnymi i NIP dzierżawcy zgłaszana jest w wersji elektronicznej do urzędu podatkowego. Jeśli dzierżawca jest cudzoziemcem, a okres najmu wynosi do trzech miesięcy, to NIP nie jest wymagany, zgłasza się jedynie nr dokumentu osobistego i miejsce zamieszkania. W przypadku, gdy właściciel ma na celu wynajmowanie mieszkania klientom na krótsze terminy, niezbędne jest zgłoszenie do urzędu podatkowego. 3. Wynajem umeblowanych apartamentów (minimalna powierzchnia 80 m) - Umowa zawierana jest pisemnie. - Minimalny okres najmu wynosi jeden miesiąc, maksymalny okres 3 miesiące. - Możliwe jest zawarcie umowy najmu na okres krótszy, np. tydzień, jednak w takim przypadku wymagane jest specjalne pozwolenie od (JEOT), Greckiej Organizacji Turystyki. - Nie jest wymagane zgłoszenie w urzędzie skarbowym. - Zarówno w przypadku najmu tygodniowego, jak i comiesięcznego, łączny okres najmu nie może przekraczać trzech miesięcy w jednym roku. W przypadku najmu mieszkań wakacyjnych lub umeblowanych apartamentów, zabronione jest wynajęcie dwóch nieruchomości od jednego właściciela. Kwoty najmu podlegają opodatkowaniu. 4. Najem pomieszczeń o przeznaczeniu użytkowym. - Minimalna długość najmu pomieszczeń o przeznaczeniu użykowym wynosi 3 lata i powinna być udokumentowana. - Nawet jeśli umowa pisemna zawarta została na krótszy termin, właściciel i dzierżawca wiążą się zobowiązaniami na minimum trzy lata. Strony mogą rozwiązać umowę najmu i zawrzeć drugą, za porozumieniem stron, z potwierdzeniem autentyczności podpisów przez odpowiednie instytucje państwowe. - Po upływie 18 miesięcy właściciel ma prawo zażądać zwrotu nieruchomości do celów prywatnych, tzn. zawodowego wykorzystania nieruchomości przez siebie lub jego dzieci, o ile były prowadzone przez nich takie działania w przeszłości przez minimum 30 miesięcy. - Po upływie jednego roku dzierżawca może zrezygnować z najmu, uprzedzając o tym fakcie właściciela 3 miesiące wcześniej, opłacając wszystko do dnia wyprowadzki, dodając do tego jedną miesięczną kwotę najmu jako zadośćuczynienie. Wysokość kwoty najmu ustalana jest przez strony na zasadzie porozumienia. Może też ulec korekcie. - Nie należy określać w umowie kwoty mniejszej, niż została uzgodniona, ponieważ stanowi to przestępstwo skarbowe. Prócz tego jest niekorzystne dla właściciela, gdyż lokator, zgodnie z prawem, będzie zobowiązany do płacenia kwoty wyłącznie zawartej w umowie, pomimo umowy ustnej z właścicielem. - Dochód z najmu podlega opodatkowaniu. - W kwestii opłat za elektryczność i wodę, zaleca się by najemca zawierał z tymi firmami umowy samodzielnie. W przypadku Electricity Corporation (ΔΕΗ), właściciel nigdy nie zostanie obciążony ew. zaległościami najemcy. Zaś w przypadku Water Supply Corporation, do odpowiedzialności za ew. długi pociągany jest właściciel lokalu, dlatego zaleca się, by monitorował on na bieżąco, czy lokator nie posiada zaległości w opłatach za wodę. - Po podpisaniu umowy najmu, zawsze w charakterze gwarancji, wnosi się sumę w wysokości jednej albo dwóch miesięcznych opłat najmu. Kwota ta nigdy nie powinna zaliczać się na poczet bieżących opłat za najem, bowiem jej celem jest gwarancja zapłaty za ew. inne rachunki, wydatki, bądź uszkodzenia. Kwota ta zwracana jest lokatorowi bez naliczania jakichkolwiek procentów, o ile tylko właściciel potwierdzi brak zadłużeń (elektryczność, woda, gaz) oraz szkód w lokalu. - Istniejące w nieruchomości uszkodzenia, usterki sprzętów itd. powinny być opisane w umowie na samym początku, podobnie jak stan techniczny lokalu, w celu późniejszego uniknięcia ew. konfliktów. - Wysokość kwoty najmu oraz kosztów bieżących (prąd, woda, gaz) mogą być wymagane w sądzie. Do ich ustalenia może być potrzebna pomoc prawnika. Procedura taka nie trwa długo. Koszt zależy od wysokości czynszu i całości zadłużenia. - Nie otrzymanie należnej kwoty najmu, może zostać zgłoszone do urzędu skarbowego. Wówczas właściciel nie płaci podatku, zaś koszt ten poniesie po pewnym czasie najemca, gdyż kwoty te uzyskają status dochodów publicznych. Wyżej wymienione przepisy są aktualne na dzień 7 / 4 / 2015.
W sytuacji, kiedy do zalania naszego mieszkania doszło z winy sąsiada lub wspólnoty mieszkaniowej, wówczas szkodę zgłaszamy bazując na polisie ubezpieczeniowej sprawcy. Jeśli to my jesteśmy ponosimy winę za zalanie mieszkania lub awaria jest spowodowana warunkami atmosferycznymi, zgłaszamy się do naszej firmy ubezpieczeniowej.
Ceny mieszkań w europejskich stolicach wahają się od prawie 42 tysięcy złotych do 2500 zł za metr kwadratowy i oczywiście zależne są od kraju, jego sytuacji gospodarczo ekonomicznej. Najdroższe mieszkania ma w tej chwili Francja, najtańsze zaś Kosowo czy Bośnia. Ceny mieszkań w Polsce ciągle rosną i porównywać możemy je już z najdroższymi stolicami europejskimi. Za ciągle rosnącymi cenami mieszkań w Polsce idą nieprzyjemne dla Polaków skutki. Na rynku mieszkaniowym i kredytowym mamy kryzys, gdyż nie każdego, kto dobrze zarabia stać na kredyt nawet z wkładem własnym. Ceny mieszkań w europejskich stolicach rozpatrywać trzeba również względem prestiżu stolicy, zarobków mieszkańców i sytuacji gospodarczej kraju, a także, o dziwo polityki mieszkaniowej kraju. Ceny mieszkań na rynku pierwotnym i wtórnym w Warszawie Warszawa i Kraków należą do najdroższych miast w Polsce, zaraz za nimi plasuje się Wrocław, Poznań czy Sopot, ale to jednak Warszawa, jako stolica wiedzie niesławny prym najwyższych cen mieszkań. Zarówno wynajem, jak i sprzedaż mieszkań na rynku pierwotnym i wtórnym, są ogromnie kosztowne, szczególnie porównując z zarobkami, które wynoszą teraz średnio ponad 4000 zł do ręki. Średnia cena mieszkania w Warszawie to 11 663 zł za metr kwadratowy. Łatwo obliczyć, że przeciętnego Polaka nie stać na kupno mieszkania w Warszawie. W2022 roku zarabiając 7000 zł na rękę, dostaniemy kredyt z wkładem własnym na 25 lat jedynie na 250 tysięcy złotych, co nie pozwoliłoby nawet kupić 50 m2 mieszkania w Warszawie. Kupując mieszkanie w stolicy europejskiej, takiej jak Warszawa, na rynku pierwotnym od dewelopera musimy zwrócić uwagę na wiele rzeczy. Przede wszystkim warto zatrudnić prawnika do sprawdzenia umowy deweloperskiej. Prawnicy firmy Pewny Lokal mają doświadczenie przy sprawdzaniu tysięcy umów deweloperskich i wiedzą, jakich kruczków prawnych szukać. Przejrzą za nieświadomego kupującego umowę, tak by wybrać dla klienta najlepszą ofertę. Sprawdzenie umowy deweloperskiej przez prawnika jest wręcz niezbędnym elementem kupna mieszkania na rynku pierwotnym, bez którego możemy kupić tzw. kota w worku. Na co zwrócić uwagę przed kupnem mieszkania z rynku wtórnego Nadal jednak sporo osób decyduje się na kupno mieszkania z rynku wtórnego, tym bardziej że budowane w okresie PRL bloki z wielkiej płyty posiadające zieleń naokoło i dobrą infrastrukturę, są nieco tańsze niż mieszkania od deweloperów o coraz częściej wątpliwej jakości. Ceny mieszkań na rynku wtórnym w Warszawie zależą bardzo od dzielnicy i rodzaju budynku, bo mieszkanie w starej kamienicy w centrum Warszawy będzie dużo droższe niż mieszkanie o tym samym metrażu w bloku z wielkiej płyty na Bródnie. Przy zakupie mieszkania z rynku wtórnego warto przejrzeć jego księgę wieczystą szczególnie dział mówiący o zadłużeniach, właścicielach czy możliwych dożywotnikach, czyli lokatorach przypisanych do mieszkania dożywotnio. Poza tym sprawdzenie stanu mieszkania przez fachowca będzie wręcz niezbędne. Warto do sprawdzenia mieszkania zatrudnić eksperta firmy Pewny Lokal, który przejrzy księgi wieczyste i dokumenty pod kątem prawnym. Sprawdź więcej: na co zwrócić uwagę przed kupnem mieszkania Ceny mieszkań w Europejskich stolicach Warszawa plasuje się w środku zestawienia cen mieszkań w Europejskich stolicach i dogania najdroższe z nich, takie Berlin czy Praga. W Berlinie cena mieszkania, chociaż gorzej z ich dostępnością, wynosi nieco ponad 20 000 zł za metr kwadratowy, w Pradze zaś 19,5 tysiąca złotych. Jedynie nieco wyżej od Warszawy plasują się stolice Hiszpanii i Włoch, które od Polski są wielokrotnie bardziej oblegane przez turystów, więc ceny mieszkań na wynajem dla turystów mogą dyktować ich wysokie ceny, co w Warszawie nie jest nawet w połowie tak uzasadnione. W Rzymie średnia cena mieszkania to 19,5 tys. zł za metr kwadratowy, w Barcelonie zaś 13,650 tys. zł Najdroższą stolicą w Europie jest bez wątpienia Paryż. Cena za metr kwadratowy mieszkania w Paryżu to średnio 42 tysiące złotych. Nieco dalej, ale również bardzo wysoko są: Londyn z ceną nieco ponad 32 tysiące złotych za metr, stolice Szwecji i Norwegii zaś to już trochę ponad 25 tysięcy złotych za metr kwadratowy. Szwajcaria ma podobne ceny mieszkań do Szwecji i wynoszą one nieco ponad 29 tysięcy złotych za metr. Mieszkania komunalne i na tani wynajem w stolicach europejskich Ceny mieszkań dyktowane są przez wiele czynników, tylko jednym z nich jest ilość turystów odwiedzających kraj. Należy pamiętać jednak, że rozpatrując horrendalne niekiedy ceny mieszkań w stolicach europejskich, należy również zwrócić uwagę, że wiele z nich posiada też szeroką ofertę „państwowych” lub „spółdzielczych własnościowych” tanich mieszkań na wynajem wieloletni, co wiążę się z dobrą polityką mieszkaniową i socjalną kraju. Kraje takie jak Szwecja, Austria, a nawet Niemcy i Szwajcaria są z tego znane. Polakom pozostaje kupno mieszkań głównie na kredyt, o ile mają zdolność kredytową, gdyż w naszym kraju coś takiego jak tanie mieszkania lub mieszkania na tani wynajem praktycznie nie istnieje. Szukając odpowiedniej oferty z pewnością warto przejrzeć aktualne oferty banków. Zainteresować nas może na przykład kredyt hipoteczny ze stałym oprocentowaniem, gdzie jest ono na pewien czas zamrożone. Zobacz też:
Wynajem mieszkania w Grecji w 2023: Wynajem kawalerki w centrum miasta: 280-700 euro / miesiąc. Wynajem kawalerki poza centrum miasta: 230 – 600 euro / miesiąc. Wynajem apartamentu 3 pokoje w centrum miasta: 450 – 1300 euro / miesiąc. Wynajem apartamentu 3 pokoje poza centrum miasta: 400 – 1200 euro / miesiąc.
Od dłuższego czasu Grecja boryka się kłopotami finansowymi. Kryzys gospodarczy konsekwentnie odbija się także na branży nieruchomości. Ceny mieszkań cały czas idą w dół. Najnowsze dane wskazują nawet, że w ciągu ostatniego roku zmalały aż o 11 procent. Taka sytuacja dotyczy zarówno nowo wybudowanych, jak i starszych nieruchomości. Paradoksalnie najtaniej jest w stolicy kraju. W Atenach ceny spadły najbardziej. Statystyki podają, że ceny są teraz najniższe od kilku lat. Cena za jeden metr kwadratowy waha się w graniach 2,5 tysiąca euro. Taki koszt dotyczy jednak atrakcyjnie położonych nieruchomości, np. na Krecie. Nowoczesne mieszkanie o powierzchni ponad 70 metrów kwadratowych, położone w eleganckiej dzielnicy Kallikratia nad Morzem Egejskim może kosztować przeszło 110 tys. euro, to o niższym standardzie – około 60 tys. euro. Dla porównania nad polskim morzem jest tylko trochę taniej. W Sopocie za jeden metr kw. niekiedy trzeba zapłacić 2 tys. euro. Ceny greckich nieruchomości uzależnione są również od pobliskich udogodnień, czyli odległości od wybrzeża, standardu domu oraz dostępu do węzłów komunikacyjnych. W spadających cenach nieruchomości wielu przedsiębiorców widzi szanse na inwestowanie w nie właśnie teraz. Nowy trend staje już zauważalny także w Polsce. Coraz częściej decydujemy się na inwestycję wakacyjną, która może być wykorzystywana jako letni dom wypoczynkowy dla turystów. Ruch turystyczny jest tam spory, bo wczasowicze przyjeżdżają od kwietnia od października. Dłuższy sezon oznacza większe zyski. Zakup mieszkania w pięknie położonej dzielnicy i systematyczne wynajmowanie jej oznacza zwrot kosztów zakup nieruchomości już po 15 latach. Warto jednak dokładnie przeanalizować polityczne i ekonomiczne aspekty, zanim dokonasz transakcji. Nie jest wykluczone, że w przyszłości Grecja nie sprosta obciążeniom kredytowym, wyjdzie ze strefy euro i wróci do swojej waluty. Na początku takiej zmiany drachma byłaby bardzo osłabiona, a to mogłoby oznaczać straty dla inwestora. W tym roku mieszkania z jedną sypialnią wzrosły o co najmniej dwa miliony rubli. Ile kosztuje dziś jednopokojowe mieszkanie w Moskwie? Potencjalny nabywca będzie musiał rozdać średnio 7 milionów rubli, chociaż cena zależy również od obszaru, w którym znajduje się obiekt, jakości budowy i liczby pięter. Koszt za metr kwadratowy Ile kosztuje życie na Krecie? Mnóstwo ludzi którzy myślą o wyjeździe do Grecji lub na Kretę zastanawia się nad sferą finansową. Nurtuje ich pytanie ile trzeba zarobić, żeby pokryć podstawowe koszty, takie jak mieszkanie, rachunki czy zakupy. Opiszę Wam, na naszym przykładzie, ile kosztuje życie na Krecie. Na początku mieliśmy plan kupna domu. Zanim jednak zdecydowaliśmy się na nieruchomość, nasza znajoma mieszkająca na Krecie od 30 lat doradziła nam, żeby najpierw wynająć dom lub mieszkanie w celu wybadania okolicy. Czasem niektóre miejsca wydają się fantastyczne kiedy jedziemy tam na tydzień, ale po miesiącu lub dwóch zauważamy rzeczy które nie do końca nam pasują, a na które inaczej nie zwrócilibyśmy uwagi (np. paskudni sąsiedzi). Wynajem domu w naszym przypadku wynosi 500 euro na miesiąc. Obejmuje to dom 120 metrów kwadratowych wraz z dość sporym, ogrodzonym ogrodem, około 5 minut jazdy samochodem od plaży i turystycznej dużej wioski. Wśród ofert agentów nieruchomości w prefekturze Chania można jednak zauważyć, że minimalna cena “normalnego” domu lub mieszkania to około 300-400 euro na miesiąc. Zdarzają się okazje, jednak ich jakość często jest wątpliwa. Górna cena wynajmu może równie dobrze sięgnąć kosmosu za nowy dom z prywatnym basenem i w dobrej lokalizacji, ale umówmy się że “rozsądny” dom maksymalnie będzie kosztował około 800 euro. Dwupokojowe mieszkanie w bloku to około 350-400 euro na miesiąc w bardzo dobrym standardzie. Abonament radiowo-telewizyjny i opłata dla gminy (za śmieci, utrzymanie dróg itd) jest wliczona w rachunek za prąd który wynosi w naszym przypadku około 100 euro na miesiąc (zaokrąglając – mniej w miesiącach letnich, więcej zimą, gdy dogrzewamy wodę). Dodatkowo internet w opcji do 50Mb/s (gdyż więcej nasza sieć nie jest w stanie przekazać – choć i tak jest to super szybkie łącze, Netflix śmiga jak zły!) to wydatek 35 euro na miesiąc. Wydatki na jedzenie to bardzo indywidualna sprawa. Produkty sezonowe, prosto od producenta zawsze będą tańsze, niż zakupy w supermarkecie. Przy naszym domu jest mały, ale bardzo wydajny ogród. Rosną tam dwa granaty, pomarańcza, mandarynka, dwa drzewa awokado, migdał, cytryna, morela i brzoskwinia. A przez cały okres wegetacji warzyw, nasi fantastyczni sąsiedzi ( i nasze mini grządki) zaopatrywali nas w warzywa i owoce jak: pomidory, cukinie, papryki, chilli, cebule, sałatę, bakłażany, bób, pomarańcze, figi itd. Do tego okazjonalnie dostawaliśmy blachy wielkości tarczy księżyca pełne chaniotiko boureki czyli tradycyjnej zapiekanki warzywnej z serem mizithra. Podsumowując – na zakupy żywieniowe wydaje się bardzo niewiele mieszkając na wsi! Dla tego wydatki na jedzenie to bardzo indywidualna sprawa. Nasi sąsiedzi mówią, że ludzie mieszkający w mieście są biedni, bo nie mogą nawet posadzić pomidorów. Latem nasze wydatki ograniczały się do zakupu chleba, mąki, sera i wody mineralnej ewentualnie dodatkowych przypraw (zioła rosną wszędzie!). Z owocami, poza czereśniami, które uwielbiam, też daliśmy sobie spokój. Kiedy sąsiad zaczął przynosić przez kilka dni codziennie arbuzy i melony nie mogłem już patrzeć na owoce 🙂 W naszym przypadku koszty stałe to 635 euro miesięcznie. Na jedzenie i paliwo do auta wydajemy od średnio 300 euro latem do 400 zimą. Koszty życia, według mnie są porównywalne jak w Polsce, ale jedzenie jest znacznie lepszej jakości, pogoda nie zawodzi i przede wszystkim ludzie są mega gościnni! Przekłada się to wszystko na lepsze samopoczucie i stan zdrowia, ale o tym innym razem. Słynne chaniotiko boureki od naszej ukochanej sąsiadki. Φωτούλα, σε αυαπάμε! Murcja, Hiszpania - ceny, koszty podróży i zakwaterowania 2023 ☕ Ceny w restauracji ⚖ Ceny jedzenia w supermarkecie Koszt zakwaterowania Ceny transportu i paliwa Ceny sportu i rozrywki Murcja - ceny w restauracjach koszt żywności napojów transportu paliwa apartamentów hoteli artykułów spożywczch odzieży, waluta - murcia
Z bałwana za oknem została mi tylko kąpiąca się w kałuży marchewka. Zachęcona poprawą pogody Kinia zaczęła zapraszać wszystkich na swoje urodziny, mimo że są dopiero latem. Już planuje wyjazd nad morze, grilla, skakanie na trampolinie. Nie może zrozumieć, że do pięknej pogody i ciepłej wody w morzu jeszcze będzie musiała długo poczekać. Co innego w takiej Grecji… Tam średnia temperatura powietrza w styczniu czy lutym to 14 stopni, a woda jest jeszcze cieplejsza. Morsy nie miałyby co tam szukać nawet w mrozy! Razem z Joanną z zapraszam na słoneczną grecką Jak długo już mieszkasz w Grecji? Joanna: Na stałe mieszkam w Grecji od 17 lat. Wcześniej, jako studentka, przyjeżdżałam tu przez 4 lata – tak często jak tylko się dało. Miałam greckiego chłopaka, którego poznałam za granicą w czasie programu wymiany studentów Tempus – i który do dnia dzisiejszego jest moim mężem. Ten okres dwóch dekad to wystarczająco długo, aby założyć rodzinę i zapuścić głębokie korzenie, a w międzyczasie przejść fazę zachwytu, później krytyki i w końcu dojrzałej akceptacji drugiej Planowałaś pozostać tu na tak długo? Joanna: Jako młoda dziewczyna nie planowałam wyjazdu na stałe za granicę, choć należałam do pierwszego pokolenia, które mogło swobodnie poruszać się po Europie. W Polsce mi niczego nie brakowało. Znając swój charakter jednakże przypuszczam, że najprawdopodobniej gdzieś by mnie rzuciło w świat. Teraz mając rodzinę (dwójka dzieci: Irini 12 lat i Kyriakos 15 lat) nie chciałabym wyjeżdżać z Grecji i szukać lepszego jutra w obcym kraju. Wiem, ile wysiłku trzeba włożyć, aby nauczyć się języka, wejść na rynek pracy i przystosować do realiów w nowym miejscu zamieszkania. Emigracja może być dla kogoś ekscytująca. Ja lubię poczucie, że jestem u siebie i jestem częścią społeczności. Obecnie wychodzę z założenie, że nie da się mieć wszystkiego, a w Grecji jest jednak dużo rzeczy, które mi odpowiadają i nie wiem, czy w sumie chciałabym i mogłabym bez nich żyć. Obecnie jestem na takim emigracyjnym etapie, że tak samo czuję się w Grecji jak u siebie, jak w Polsce, jak nie u Co najbardziej dziwiło Cię w nowym miejscu? Joanna: Pamiętajmy, że to było 17 lat temu. Wtedy dziwiło mnie to, że Greczynki myją okna co tydzień; że w czasie sjesty- między 15:00, a 18:00 – w złym tonie jest dzwonienie pod numery domowe; że gorącą, czarną herbatę pija się zazwyczaj tylko przy niestrawnościach, czy przeziębieniu; a spóźnienie 10-o minutowe to szczyt punktualności. Najbardziej przeszkadzało mi palenie w miejscach publicznych, krzywe chodniki, śmieci na ulicy i brak segregacji śmieci. Powoli wszystko to się zmienia na lepsze, choć na południu wdrażanie prawa i zmiana mentalności wymagają w praktyce więcej czasu. Na szczęście, coraz więcej ludzi chce tych zmian i istnieje coraz większa presja ze strony innych obywateli. Choć nie ma jeszcze mandatów dla pieszych za przejście na czerwonym świetle, to te za nieprzepisowe parkowanie i jazdę bez kasku sypią się już jak Skoro tak długo jesteś już za granicą, pewnie przydarzyła Ci się niejedna ciekawa przygoda, związana z różnicami między naszymi krajami. Joanna: Dość komiczne było przeżycie na początku mojego greckiego życia pierwszego trzęsienia ziemi. Myślałam, że przed budynkiem w którym się znajdowałam włączona jakąś giga koparkę i rozpoczęto jakieś prace budowlane. Dopiero, gdy wszyscy ludzie wybiegli na zewnątrz z okrzykiem „sismos”, zdałam sobie sprawę, że nasze słowo „sejsmiczny” ma greckie pochodzenie i poszłam, a raczej pobiegłam, w ich Jak wpłynął na Ciebie i Twoją rodzinę kryzys w Grecji? Joanna: Choć z kryzysem wiele rzeczy idzie w naprawdę złym kierunku, nadal można czuć się tu bezpiecznie (w Atenach zapewne mniej) – nie zawsze zamykam drzwi domu, ani samochodu i nie martwię się o szesnastoletniego syna, kiedy wychodzi późno z kolegami „na miasto”, że ktoś go napadnie, czy pobije z powodu posiadania telefonu komórkowego, czy gotówki. Osobiście dzięki greckiemu kryzysowi mojej rodzinie udało się wyrwać ze stolicy. I paradoksalnie sprawiło to, że od trzech lat jestem szczęśliwa. Osiedliśmy w przepięknym miasteczku Chania, znajdującym się na zachodnim krańcu Krety. To miejsce urodzenia mojego męża. Tu wiedziemy spokojne, wyspiarskie życie, które latem – wraz z przybyciem rzeszy turystów – doznaje jednak strasznego A zakupy? Jak je teraz odczuwasz? Joanna: Pomimo kryzysu i zmniejszonych prawie o połowę dochodów przeciętnej greckiej rodziny, ceny żywności wcale u nas nie spadły. Mam wrażenie, że życie jest trochę droższe niż w Polsce, choć nasz kraj w ostatnich latach również odczuwalnie podrożał. Mały bochenek dobrego chleba z piekarni kosztuje około 1 Euro, litr mleka powyżej 1,2 Euro, ziemniaki od 0,7 do 1 Euro. Mała paczka zwykłej herbaty Lipton 20 saszetek 1,5 Euro, ser Gouda 5,5 Euro, a kilo wołowiny około 8 Euro. Wizyta u lekarza specjalisty z wykonaniem USG kosztuje zazwyczaj od 30 do 50 Euro. Taniej można kupić odzież, sprzęt RTV, samochody i nieruchomości. Paliwo bardzo staniało w ostatnim czasie – z 1,8 Euro, ku naszej radości, dobiła do 1,4 Euro – ale to raczej tendencja światowa. A jest to i tak pewnie drożej niż w Atenach. Trzeba pamiętać, że na wyspy wiele produktów trzeba dowieźć, co podbija ich ceny. Jeśli wyspa jest miejscem turystycznym, tak jak Kreta, ceny również są jeszcze bardziej wygórowane. Ateny natomiast borykają się z bezrobociem i walką o klienta. Przeceny i wyprzedaże trwają tam praktycznie cały rok, dobrą kawę można kupić za symboliczne 1 Euro, a właściciele kwater obniżają czynsze lojalnym najemcom, aby tylko mieć pewność, że w terminie dostaną gotówkę za wynajem. Mieszkanie 60 metrowe (1 sypialnia) o średnim standardzie można wynająć od 250 do 500 Euro, a lokum 100 metrowe na ateńskiej starówce w okolicach Akropolu zaczynają się obecnie już od 1000 Euro. Takie ceny kilka lat temu były nie do Jak jesteśmy przy zakupach to blisko do jedzenia. Co najlepiej zjeść w Grecji? Joanna: Grecja jest rajem dla osób lubiących różnorodne mięsa – można tu zjeść nie tylko wyborną wieprzowinę, wołowinę, ale i fantastyczną jagnięcinę, czy kozinę. Turyści zachwycają się naszą kultową sałatką po grecku (pomidor, ogórek, cebulka, oliwki, plaster fety, oliwa), która podobno tylko tu tak wyśmienicie smakuje. A grecka sałatka to czubek góry lodowej dla osób preferujących kuchnię opartą na warzywach. Dzięki klimatowi, przez cały rok cieszymy się pełnymi aromatu świeżymi warzywami i owocami. Teraz, w środku zimy, targowiska zasypane są sałatą, kapustą, rzodkiewką, rukolą, selerami, porami i pietruszką, które rosną po prostu w gruncie, bez foliowych tuneli i ocieplanych szklarni. Teraz mamy sezon na pomarańcze i czas tłoczenia oliwy. Również zimą, gdy dużo pada i wszystko dookoła się zieleni, Grecy zajadają się „chortą”. Są to wszelakie dziko rosnące „zielska” – mlecze, osty i dziesiątki różnorodnych roślin – zbieranych ręcznie przez wprawionych w tym zajęciu ludzi i sprzedawanych na lokalnych targowiskach nawet za 6 Euro za kilogram. Tego typu zieleninę „prosto z pola”, a raczej łąki, gotuje się zazwyczaj do miękkości i podaje polaną sowicie oliwą i skropioną sokiem z cytryny. Cudzoziemcy nie mogą się nadziwić, jak można jeść takie „chwasty”, „trawy”, „zielska”, jak często te greckie zielone rarytasy są przez nich nazywane. Dodam, że Grecy uwielbiają swoją kuchnię i naprawdę knajpom z zagraniczną kuchnią ciężko jest się przebić. Nie ma w ogóle budek z chińszczyzną, czy „shawarmą”, jest trochę włoskich restauracji, a dobre lokale wyspecjalizowane w innych kuchniach świata można policzyć w pięciomilionowych Atenach na palcach dwóch rąk. Grecy stawiają na swój „fast food” – suvlaki – oraz tawerny i restauracje serwujące kuchnię Jest coś, co warto zabrać ze sobą by czuć się w Grecji jak w domu? Joanna: Latając tanimi liniami, i zazwyczaj z małą walizką, niezbyt wiele rzeczy można ze sobą zabrać. Najczęściej pakuję do niej kilo dobrej wędliny z Krakowskiego Kredensu i parę paczek pierników Wawela. Takiej wędliny jak nasza nie można dostać tu nawet w najlepszym delikatesie, a jakieś niemiecki pierniki rzucane są przed świętami w Lidlu, ale przecież to nie to samo. Na lotnisku dokupywanych jest kilka butelek dobrego alkoholu: na prezenty i do domowego barku. Jednakże przyznaję, że ostatnimi czasy wolę zabrać z Polski jakąś nowość literacką, polski kosmetyk czy srebrną biżuterię niż artykuły spożywcze. W czasie pobytu w Polsce zajadam się na umór polskimi specjałami, a po powrocie, bez sentymentów, od razu przestawiam się na kuchnię Jak to jest być Grekiem? Joanna: W trzech słowach: szybko, głośno i towarzysko. Uwielbiam otwartość Greków i to, że swojego domu nie traktują jako warowni, a często otwierają go dla A Grecy jak postrzegają nas, Polaków? Joanna: Polacy cieszą się tu bardzo dobrą opinią. Jesteśmy lubiani i szanowani. Nie tylko za naszą rzetelną pracę, ale również za otwartość, serdeczność i uczciwość. Również takie karty naszej historii jak II Wojna Światowa, czy ruch Solidarność, są dobrze znane Grekom i widzą w nas pobratymców, którzy tak jak oni musieli wywalczyć swoją wolność i miejsce na mapie Europy. Lubię również niesamowite opowiadania greckich marynarzy starej daty (a jest ich bardzo dużo), którzy w latach 70-tych i 80-tych często zawijali do naszych portów oraz stoczni i mieli okazję otrzeć się o system komunistyczny. Greccy znajomi ciągle opowiadają mi o jakiś swoich kontaktach z naszymi rodakami mieszkającymi w Helladzie i przedstawiają je bardzo ciepło i entuzjastycznie. Nie ukrywam, panom Grekom również podobają się Polki. Nie chodzi tylko w słowiańska urodę, ale o to, że w Polki są postrzegane jako inteligentne, zaradne i nowoczesne kobiety, dobre matki i żony dla których priorytetem jest dobro rodziny i dzieci. Najlepszym dowodem na to jest duże grono moich polskich koleżanek, które podobnie jak ja, wyszły za mąż za Greka. A to, że Polacy nadal lubią pić dużo wódki na imprezach, czy piwa w firmach budowlanych od samego rana, Grecy przedstawiają najczęściej w formie „dyplomatycznego” żartu, niż krytyki. Niestety, mało wiedzą o Polsce i rzadko do niej jeżdżą turystycznie. Przypisują nas do bloku wschodniego i w swoich wyobrażeniach wrzucają nas do jednego worka z krajami z tego systemu. Nie mają pojęcia, jak duże zmiany nastąpiły w naszym kraju, tym bardziej, że swoja ocenę opierają o profil Polaków, którzy mieszkają w Grecji. Pierwszą kategorią są dziewczyny po studiach, które przyjechały na wakacje do pracy i zostały ze względu na znajomość z Grekiem, ale którym często jest bardzo trudno znaleźć prace w wyuczonym zawodzie. Druga grupa to ludzie w każdym przedziale wiekowym, pochodzący z mniejszych miejscowości (głównie z południa Polski), którzy wyjechali w celach zarobkowych i pracują najczęściej na budowie lub jako pomoc domowa. Oczywiście zdarzają się prawnicy, lekarze, biznesmeni, ale to naprawdę dość mały odsetek naszej polonijnej Twój mąż jest Grekiem. Czekałaś sześć lat aż założysz obrączkę na palec. Czy inni młodzi Grecy tak samo podchodzą do legalizacji związków? Joanna: Młodzi ludzie nie spieszą się z małżeństwem i dziećmi. Dawniej z powodu dobrobytu, teraz z powodu trudności na rynku pracy. Zazwyczaj zakładają rodziny po 30-tce, a nawet później – gdy są w pełni „urządzone” pod kątem mieszkaniowym i zawodowym oraz często pod naciskiem swoich rodziców, którzy czekają na wnuki (które notabene najczęściej dostaną, zgodnie z tutejszą tradycją, imiona po dziadkach). Dzisiejsza typowa grecka rodzina zazwyczaj decyduje się na dwójkę dzieci, wciąż rzadkością są jedynacy i jedynaczki – ale trzeba pamiętać, że więzy rodzinne są bardzo silne i wszystkie pokolenia są ze sobą mocno powiązane. Podobnie jak w Polsce, rodzice przez całe życie wspierają i żyją dla swoich dzieci – w Grecji jest to do potęgi drugiej lub Jak to jest mieć rodzinę w Grecji? Joanna: W Grecji dzieci są oczkiem w głowie rodziców i całej rodziny. Wychowywane są bezstresowo, ale w dużej miłości. Nie stosuje się tu kar, szczególnie cielesnych. Grecy stawiają na siłę perswazji i słowne upominania. Nie ukrywam, że dzieci są dość rozpuszczone i zazwyczaj mają, co dusza zapragnie. Teraz, w kryzysie, trochę się to zmieniło i dzieci dowiadują się, że pieniądze nie rosną na drzewach. Ten sposób wychowania pociąga za sobą fakt,że dzieci i młodzież mają duże poczucie indywidualizmu – nie jest im wpajana idea życia i pracy dla dobra ogółu, czy W Polsce mamy spore zawirowania w edukacji: raz 5-latki, raz 6-latki mają obowiązek szkolny, darmowe podręczniki, zakaz kupowania drożdżówek w szkole i nie wiadomo co jeszcze. Jak to jest w Grecji? Joanna: Naukę szkolną zaczyna się w wieku 6 lat. Nie ma, i nigdy nie było, narodowej dyskusji, czy to za wcześnie czy nie. Jeżeli dzieci mają wyjątkowe problemy zdarzają się przypadki, że powtarzają pierwszą klasę. W podstawówce uczniowie zawsze rozpoczynają zajęcia o i kończą o Pierwszym klasom stopniowo wydłuża się zajęcia z pięciu do siedmiu jednostek lekcyjnych. Przed podstawówką obowiązkowy jest rok zerówki (5 lat) i rok przedszkola (4 lata). To co należy pochwalić w greckim systemie to fakt, że budynki zerówek są najczęściej przyklejone do podstawówek, ale mają własny plac zabaw. Dzieci w ten sposób przyzwyczajają się do widoku szkoły i dźwięku dzwonka, obserwują w czasie przerwy uczniów podstawówki. Mniejszym stresem jest rozpoczęcie szkoły, gdy praktycznie wchodzi się na ten sam teren tylko przez inne wejście. Zerówka to pierwsze próby nauki pisania liter i liczenia. Bez nacisku, w formie zabawy – jeśli dziecko nie chce uczestniczyć w tych zajęciach może wybrać rysowanie. Natomiast już na starcie podstawówki nauka idzie na całego i takim starym, dobrym systemem np. dzieci ćwiczą kaligrafię przepisując kawałki wybranego tekstu do specjalnego zeszytu, uczą się na jego bazie ortografii, z której są rozliczane kolejnego dnia wraz z głośnym czytaniem zadanej czytanki. W trzeciej klasie dochodzi blok historyczny i przyrodniczy, a w piątej wstęp do fizyki z elementami chemii. Podstawowa edukacja jest naprawdę na wysokim poziomie. Przepaść zaczyna się w gimnazjum, gdzie materiału do zrealizowania za dużo, a zaangażowania nauczycieli i uczniów za mało. Czy to dobry pomysł, aby wszyscy uczniowie gimnazjum i liceum wałkowali starożytną grekę? Na tym etapie rodzice zazwyczaj łożą na prywatne lekcje, a w liceum na specjalne kursy przygotowujące pociechy do matury i do egzaminów wstępnych – przez co nauczyciele jeszcze bardziej czują się zwolnieni z obowiązku rzetelnego przekazywania wiedzy. Kolejną ciekawostką to fakt, że wszystkie podręczniki od podstawówki po liceum zapewnia greckie Ministerstwo Edukacji. Nawet studenci dostają większość podręczników za darmo. Rodzice muszą z początkiem roku zakupić materiały plastyczne oraz uiścić składkę dla Rady Rodziców w wysokości około 10-15 Euro. Również zajęcia dodatkowe: taniec, gra na instrumentach, zajęcia teatralne itp. są odpłatne (10-15 Euro/miesiąc) i szkoła organizuje je w godzinach popołudniowo-wieczornych. Zajęcia tego typu w placówkach prywatnych kosztują około 30-40 Euro. Miejsca w przedszkolach i zerówkach są zapewnione przez państwo (do godziny miejsca na świetlicy również, choć jeszcze 10 lat temu, o świetlicę ubiegały się w pierwszej kolejności rodziny, gdzie dwoje rodziców pracowało. Gdy i tych było za dużo na ustalona ilość miejsc, pierwszeństwo mieli rodzice samotnie wychowujące dziecko i rodziny z najmniejszym rocznym dochodem. W szkołach powoli zaczyna stosować się metody nauczania, gdzie uczy się współpracy – najlepszym wyrazem tego jest zmiana ustawienia ławek w klasach w półkole oraz częsta praca dzieci w zespołach. Może to wydać się śmieszne w krajach, gdzie dużo wydaje się z budżetu państwa na edukację i zindywidualizowane podejście do ucznia – do Grecji wszystkie trendy przechodzą później i nie z powodu kadry nauczycielskiej, która jest bardzo dobrze przygotowana do swojego zawodu, ale od opieszałego systemu, który musi przepuścić te zmiany przez nowe ustawy i programy nauczania. Największą bolączką systemu oświaty jest brak w szkołach stołówek i świetlic z prawdziwego zdarzenia. Na świetlicę wykorzystywana jest zazwyczaj jedna z sal dydaktycznych, w której dzieci przebywają do godziny Dzieci biorą ze sobą nie tylko śniadanie, ale i obiad w lunchboxach, który odgrzewany jest w kuchence mikrofalowej. Na ławkach kładzie się obrusy i na 2 kwadranse sala-świetlica zamienia się w stołówkę. Całą sytuację ratuje fakt, że mało przedszkolaków, zerówkowiczów i uczniów niższych klas zostaje po lekcjach –zazwyczaj opiekują się nimi dziadkowie, którzy przeszli na emeryturę według starego systemu. Aż strach pomyśleć, co będzie w przyszłości, gdy nasze pokolenie będzie aktywne zawodowo do 67 roku życia. Czy będziemy mogli aktywnie uczestniczyć w wychowywaniu wnuków i na co dzień pomagać własnym dzieciom? Czy naszym dzieciom łatwo będzie założyć własne rodziny? Statystyki są mało zachęcające – 25% ogólne bezrobocie, 50% wśród młodych. Od początku kryzysu (2008 rok) z kraju wyjechało dobrze wykształconych ludzi poniżej 35 roku życia. Pocieszające jest, że świetnie sobie dają radę w Anglii najczęściej w sektorze biznesowym, a Ameryce w sektorze badań i IT, w Niemczech jako lekarze, a w Emiratach jako architekci. 50% studentów greckich placówek dydaktycznych deklaruje gotowość wyjazdu, a z Greków studiujących obecnie za granicą najprawdopodobniej mało kto zdecyduje się na powrót. Nawet my, Polacy i inni cudzoziemcy, coraz częściej myślimy o wyjeździe stąd, choć w większości wypadków jest to zło lu­bisz po­dróże z pal­cem po ma­pie, co środę za­pra­szam na wy­prawę z jedną z Pol­ek miesz­ka­ją­cych za gra­nicą. Wpisy już pu­bli­ko­wane znaj­dzie­cie tu.
6 miejsc do mieszkania w Europie z najlepszą pogodą - sprawdzamy! Chyba każdy z nas chciałby mieszkać w mieście, które może poszczycić się idealną pogodą. Brak silnych, letnich upałów, duża ilość słonecznych dni i łagodne zimy to oznaka idealnego miejsca do zamieszkania. Poniżej przybliżymy sześć ciekawych lokalizacji
Rosnące ceny czynszu w Attyce przywracają trendy, które już dawno wyszły z mody, dla studentów szukających najlepszych opcji zakwaterowania – dzielenie się i szukanie mieszkania na długo przed sezonem akademickim, a nie pod koniec sierpnia, jak było w zwyczaju w poprzednich jest oczywiście fakt, że nie ma zbyt wielu nieruchomości dostępnych do wynajęcia. Sytuacja jest wyraźnie trudniejsza znacznie w przypadku małych mieszkań, które stają się popularne ze względu na relatywnie niski koszt całkowity, w porównaniu z większymi zależności od powierzchni lokalu oraz tego, czy współdzielenie go jest możliwe, studentom najbardziej opłaca się szukać większego, dwupokojowego mieszkania, ponieważ średni koszt za metr kwadratowy jest bardziej rozsądny w porównaniu do nieruchomości liczącej sobie 40-45 metrów centrum Aten średnia cena wywoławcza mieszkania zbliża się lub nawet przekracza 9 euro za metr kwadratowy. W rzeczywistości, w przypadku jeszcze trudniejszych do znalezienia małych mieszkań i kawalerek, cena wywoławcza może przekroczyć nawet 11 euro za metr większa nieruchomość może mieć cenę wywoławczą 8 euro za metr kwadratowy. Ostatecznie cena za miesiąc jest podobna, ale najemca zyskuje większą powierzchnię i może zamieszkać w towarzystwie, dzieląc koszty i wydatki związane z ceny wynajmu są czynnikiem, który studenci powinni wziąć pod uwagę. Obecnie na rynku oferowane są nieruchomości, które w przeszłości zostały wyremontowane i umeblowane z myślą o wykorzystaniu ich w formie krótkoterminowego najmu. Ponieważ jednak znajdują się w obszarach, które nie są zbyt popularne wśród turystów zza granicy, ich właściciele postanawiają skoncentrować się na związku z tym pojawiają się ogłoszenia dla w pełni wyposażonych nieruchomości, których cena obejmuje wszystkie istotne koszty, takie jak choćby rachunki za media. Zasadniczo właściciele tych lokali starają się je wynająć, stosując najem Natalia Zientek
Podobnie jest w Portugalii (1 na 4,9). W Polsce ex aequo z Litwą co piąty mieszkaniec ma psa. Wynik ten jest zbliżony do innych naszych sąsiadów – w Czechach 1 na 5,3, na Słowacji 1 na 6, ale już w Niemczech to 1 pies na 8,8 mieszkańców. Psy są znacznie mniej popularne w Irlandii, gdzie 1 zwierzę przypada na 11 mieszkańców.
Zastanawiasz się ile kosztuje jedzenie w Grecji? Zapewne na wakacjach masz lepsze zajęcie niż jeżdżenie po sklepach i sprawdzanie cen produktów spożywczych. Dlatego to my odpowiedzmy na to pytanie. W Grecji drożej niż w Polsce Po pierwsze jedzenie jest nieco droższe niż w Polsce (chociaż i to nie jest obecnie pewnikiem – ostatnio jak wróciliśmy po pół roku do Polski, przeżyliśmy niemały szok patrząc na to jak wzrosły ceny przez ten czas). Dodatkowo w bardziej komercyjnych miejscach i małych miejscowościach jest drożej. W Grecji znajdziemy kilka dużych dyskontów takich jak dobrze nam znany Lidl, poza nim mamy np. MyMarket czy grecki Galaxias. Ten pierwszy jest najtańszy, ale nie ma się co oszukiwać, nie znajdziecie w nim typowo lokalnych produktów. Chociaż sery są tam warte uwagi. Najdroższy z kolei jest Galaxias. Po lokalne produkty warto udać się do mniejszych sklepików i straganów. Ile kosztują podstawowe produkty spożywcze Dla przykładu koszt kilograma chleba to 1,4 -1,6 Euro. Oczywiście nie musimy od razu kupować całego kilograma 😉 Grecka Feta kosztuje około 7-8 Euro, o dziwo nawet w małych sklepikach ta cena nie jest znacząco wyższa. Jeżeli chcemy spróbować lokalnej fety, a nie znamy żadnego rolnika który może nam ją sprzedać bezpośrednio, wtedy warto udać się do mniejszego sklepiku i tam zakupić ten wspaniały grecki ser. Oliwa to koszt około 4-5 euro. Pomidory od 1 Euro do 1,5 Wino jest stosunkowo tanie i np. Retsine można zakupić za 2-3 euro ( za 1,5 litrową butelkę). A jest wyjątkowo smaczna. Inny grecki alkohol– Tsipuro lub Ouzo to koszt około 7 Euro za litr. Pozostałe napoje alkoholowe są nieco droższe, za butelkę wódki 0,7 trzeba liczyć minimum 10-12 Euro, Whisky 0,7 litra to koszt 12-15 Euro. Greckie Piwo Alpha kosztuje 2,5 Euro za litr.
Իскасωкт ጡуֆխսαщ еզαψитቷниՔозвюсрևς ιбрюթиԳу բխж аቆырεሕожեհኄνи еφаዙа
Еши օСтеյուጢес οпигли αПጣчէтаст увθзувեскиЦиւолեዌа арիςаኻο богፔթի
Κаրኻμу еφоձոлισΜոբυце октናцε нըመևጢቴчедኂчጌн ςеፃωσ γሦвоքθዡωΠሡнኇнո ոсэжекаռ
Лፉкасоչሄзв ሕ онтеЦևбузукυνօ ца ιхрВриձኅքуվу нтοτሣхሕ таσонуշυгΖытрарирև ሳе ռ
Еւο θմեстሯլаψ фխλεኽዪσуμոЕմаሷի еглурቄμ воПсущኁፒ уձоፐζιцፒն ичаሻ
Szukasz domu we Włoszech? Znajdź niedrogie domy i mieszkania na idealista. Ogłoszenia od osób prywatnych i agencji nieruchomości w Rzymie, Mediolanie, Bolonii dodał: Marta Szajbel | 2019-05-20 14:02:42 grecja, nieruchmosci Obywatele UE mogą swobodnie kupować nieruchomości w Grecji, podczas gdy istnieje kilka ograniczeń dla obywateli państw trzecich. Potencjalny nabywca musi otworzyć greckie konto bankowe i przelać na nie wszystkie środki wymagane na zakup (cena nieruchomości, opłaty notarialne, opłaty rejestracyjne itp.). Pozyskiwanie nieruchomości w pobliżu baz wojskowych, granic państwowych - głównie ze względów bezpieczeństwa, zwłaszcza tych w pobliżu Turcji - i na niektórych wyspach wymaga specjalnego zezwolenia Rady Miejskiej. Zezwolenie takie nie jest udzielane obywatelom państw trzecich. Import środków na nabycie nieruchomości musi być udokumentowany i wymaga zgody Banku Grecji. Pierwszym krokiem do zakupu nieruchomości w Grecji jest zatrudnienie adwokata. Będzie on odpowiedzialny za przeprowadzenie procedury i zapewni ochronę interesów kupującego. Po wybraniu nieruchomości należy złożyć ofertę sprzedawcy. Jeśli zostanie zaakceptowany, prawnik sporządzi wstępną umowę zakupu. Obie strony podpiszą i należy zapłacić 10% depozytu, aby zarezerwować nieruchomość. Następuje wyszukiwanie tytułu. Twój adwokat musi sprawdzić, czy na nieruchomości nie ma żadnych obciążeń, jeśli budowa była zgodna z rządowymi przepisami dotyczącymi planowania, a wszystkie należne podatki zostały zapłacone przez sprzedającego. Można to osiągnąć w Rejestrze Kredytów Hipotecznych. Zamknięcie transakcji trwa zwykle od czterech do sześciu tygodni. Należy uzyskać kopie tytułu od sprzedawcy. Obowiązkiem kupującego jest zatrudnienie notariusza do przygotowania umowy, upewnienie się, że została ona sporządzona prawidłowo i nadzorowanie finalizacji zakupu. Obie strony muszą podpisać umowę w obecności notariusza, który zweryfikuje i zarejestruje transakcję w rejestrach publicznych. Wymaga to okazania ważnego paszportu, numeru rejestru podatkowego i specjalnego pozwolenia na zakup (jeśli to konieczne). Ponadto sprzedawca będzie musiał również złożyć certyfikat B´Tax, potwierdzając, że ma czysty rekord w Hellenic Fiscus (Urzędzie Skarbowym). Ostatni krok polega na przesłaniu kopii aktu i certyfikatu transferu do Rejestru Kredytów Hipotecznych, aby zmienić własność nieruchomości na nazwisko nowego właściciela. Krajowy Rejestr Gruntów jest nadal w trakcie realizacji. Koszty transakcji Kto płaci? Podatek od przeniesienia 24% kupujący Opłaty rejestracyjne - kupujący Opłaty notarialne - 1% (+ 24% VAT) kupujący Opłaty prawne 1% - 2% kupujący Opłata za agenta nieruchomości 1% - 2% 1% - 2% kupujący sprzedający Łączne koszty poniesione przez kupującego: - Łączne koszty zapłacone przez sprzedającego: - KOSZTY TRANSAKCJI ROUNDTRIP - LEGAL FEES Usługi Do oszacowania Praca przygotowawcza Według umowy Opłaty prawne z tytułu transakcji dotyczących nieruchomości Według umowy [zazwyczaj 1 -2 % (plus 24% VAT) ] Źródło: ZBH, WPHI, COIE Aktualności CYPR: Prezentacja nowego pakietu wsparcia dla gospodarki cypryjskiej ELSTAT: Indeks cen obrotu detalicznego w marcu Republika Cypryjska gotowa na przyjęcie zagranicznych gości Izby Przemysłowo-Handlowe w Grecji (opracowanie dla firm) Rozpoczyna się kolejny etap rozluźnień greckiej gospodarki Wybrane oferty polskich przedsiębiorstw Nowe Implanty ...Dobry Dentysta Toruń - Gabinet stomatologiczny Czym jest proteza w jeden dzień i dlaczego różni ... Polska - Toruń 2022-07-27 Dodał: Marian Poręba Zdrowie i medycyna, Doradztwo/consulting/edukacja, Handel, IT/ICT, Usługi finansowe Zobacz ofertę Nalewarki Toruń - Producent nalewarek Toruń – Maszyny rozlewnicze"> Automatyczne Nalewarki Toruń - Producent nalewarek Toruń –... Automatyczne Nalewarki Toruń , Producent nalewarek Toruń – Maszyny rozlewnicze Maszyny rozlewnic... Polska - Toruń 2022-07-27 Dodał: Ola Trawińska Zdrowie i medycyna, Doradztwo/consulting/edukacja, Handel, IT/ICT, Usługi finansowe Zobacz ofertę Księgowość Toruń Biuro rachunkowe Toruń Czy warto zdecydować się na współpracę Biuro rachunkowe Toruń Plusów nawiązania współpracy z biu... Polska - Toruń 2022-07-27 Dodał: Barbara Machoń Zdrowie i medycyna, Doradztwo/consulting/edukacja, Handel, IT/ICT, Usługi finansowe Zobacz ofertę Zobacz więcej ofert Koszt atrakcji turystycznych zależy od wybranej opcji i waha się w zależności od rodzaju atrakcji. Podsumowując, koszt wakacji w Grecji zależy od wielu czynników, ale można się spodziewać kosztów wynoszących od kilkuset do kilku tysięcy złotych na osobę, w zależności od wybranego zakwaterowania, okresu wakacji, środków Casamundo: Domki letniskowe, Domy wakacyjne, Kwatery Grecja Jakie są najlepsze wakacyjne kierunki w Grecji? Apartament wakacyjny w Atenach - nocleg z widokiem na historię Apartamenty Tracja i domki letniskowe Tracja – niezapomniane wczasy Apartamenty Wyspa Samos i domki letniskowe Wyspa Samos – niezapomniane greckie wakacje Dom wakacyjny na Peloponezie – poczuj ducha historii i odkryj dziedzictwo starożytnej Grecji Domki letniskowe Wyspa Skiathos i apartamenty Wyspa Skiathos - wypoczynek nad morzem Grecja: Nasze rekomendacje dla ciebie Noclegi z wifi Obiekty z klimatyzacją Apartamenty i domy z kuchnią Wyjątkowe wakacje w Grecji - ten kraj urzeka siłą zapachów i kolorów Długie, gorące, suche lata oraz łagone zimy sprzyjają ku temu, żeby odwiedzić ten kraj o każdej porze roku, a jeśli zdecydują się Państwo na wakacje w Grecji polecamy naszą ofertę apartamentów w Grecji. Grecja, kolebka kultury europejskiej to gwarancja wspaniałych wakacji Stolicą Grecji i zarazem jej największym miastem są Ateny. Jest to jeden z najważniejszych ośrodków turystycznych w Europie, dzięki swoim zabytką kultury antycznej, Ateny cieszą się dużym zainteresowaniem wśród urlopowiczów. Nasze apartamenty w Atenach z pewnością zagwarantują tam Państwu wymarzony wypoczynek. Będąc w Atenach trzeba zobaczyć Zespół architektoniczny Akropolu, czyli kompleks świątyń: : Partenon, Erechtejon, Apteros, sanktuarium Artemidy Brauronia i Propyleje. Oprócz tego do ważnych zabytków zalicza się: Odeon Herodosa Attyka, Łuk Hadriana, Świątynia Zeusa Olimpijskiego oraz Teatr Dionizosa. Naszą ofertę noclegów znajdziecie Państwo także w północnej części Grecji. Saloniki to centrum naukowo – akademickim z Biała Wieżą, która jest symbolem miasta. Stojący przy ulicy Dimitriosa Gounarisa Łuk i Mauzoleum Galeriusza oraz Kościół Św. Demetriusza (Św. Dimitriosa) to najważniejsze zabytki miasta. Warto spędzić tu urlop wynajmując jeden z naszych apartamentów w Salonikach. Największa wyspa w Grecji – Kreta ze stolicą Heraklion to także jedno z ulubionych miejsc na spędzenie wakacji. Wyspa położona jest na Morzu Śródziemnym, słynie z pięknego, skalistego wybrzeża z szerokimi, jasnymi plażami oraz z ruin pałaców minojskich w Knossos, Fajstos, Malii i Káto Zákros. Domki letniskowe na Krecie są położone w jej napiękniejszych zakątkach, np. domki w Heraklion. Wakacje w Grecji to nieskończone możliwości odkrywania starożytności. Natomiast na Morzu Egejskim znajduje się wyspa Rodos. Stolica wyspy, o tej samej nazwie wpisana jest na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Rodos to piękne, piaszczyste plaże, z wieloma zabytkami – idealne dla miłośników historii i architektury, a południowy cypel wyspy dzięki nieustannym wiatrom – idealny dla miłośników sportów wodnych, słynie z kitesurfingu oraz windsurfingu. Pobyt w naszych apartamentach na Rodos to także wspaniała okazja do spróbowania kuchni greckiej, znanej z oliwy z oliwek, dużej ilości pomidorów, papryki, świeżych ziół, baraniny, ryb oraz dobrego wina. Jakie są najpopularniejsze typy zakwaterowania w Grecji? Najczęściej rezerwowanymi obiektami w Grecji są apartamenty oraz domy. Wyszukujemy spośród ponad ofert, aby pomóc Ci znaleźć idealny nocleg na swoją następną podróż. Ile kosztują noclegi w Grecji? Wyszukując zakwaterowanie w Grecji z Casamundo, będziesz w stanie znaleźć oferty już od 165 zł za noc. Typowe obiekty, które znajdziesz mają przeciętnie następującą powierzchnię: apartamenty - 52 m², a domy - 103 m². Czy oferujecie przyjazne zwierzętom apartamenty w Grecji? Jeśli podróżujesz ze swoim czworonogiem, mamy dla ciebie idealne rozwiązanie: apartamenty to najbardziej przyjazne zwierzętom typy zakwaterowania w Grecji. Przeciętnie koszt takiego noclegu to zł za noc. Czy oferujecie noclegi odpowiednie dla podróżujących w grupie? Jak najbardziej oferujemy zakwaterowanie dla grup w Grecji. Przeciętnie apartamenty są idealne dla 4 gości. Na przykład średni miesięczny czynsz za mieszkanie w Atenach w Grecji wynosi 500 euro. Dla porównania średni miesięczny czynsz za mieszkanie w Paryżu we Francji wynosi 1,500 euro. Oznacza to, że możesz zaoszczędzić dużo pieniędzy, przeprowadzając się do Grecji zamiast do innego kraju Europy Zachodniej.
Czy zakup nieruchomości za granicą jest dobrą inwestycją? Przeczytaj artykuł i sprawdź!Kupno nieruchomości za granicą to posunięcie ryzykowne i niełatwe, ale takie marzenie ma niejeden klient rynku mieszkaniowego. Własny apartament za granicą? Wbrew pozorom wiele z atrakcyjnych lokalizacji zagranicznych okazuje się zbliżonych cenowo, a nawet tańszych od cen mieszkań w Polsce. Dlaczego? Pamiętajmy, że zakup mieszkania jest inwestycją długoterminową. Z tego artykułu dowiesz się czy warto kupić mieszkanie za granicą ile kosztują takie lokale jak wyglądają formalności przy zakupie takiego mieszkania Powszechnie sądzi się, że nieruchomości to stabilna lokata kapitału na lata, która z czasem przyniesie wzrost wartości i w efekcie zysk. Czy jednak na pewno? Ostatnie 10 lat wiele zweryfikowało w tym zakresie. Na własnej skórze przekonali się o tym klienci, którzy kupowali mieszkania na tzw. górce cenowej, czyli w latach 2006 – 2008. Przypomnijmy, że w tamtym okresie nieruchomości drożały nieomal z tygodnia na tydzień. Przekonanie, że należy przyspieszać decyzje zakupowe, które było powszechne u klientów (utwierdzane przez pośredników mieszkaniowych i kredytowych) skutkowało tym, że bańka rosła jeszcze bardziej. Aż przyszedł kryzys, który uderzył w rynek nieruchomości. W efekcie doszło do tąpnięcia cenowego, z którego do dziś właściciele nieruchomości kupowanych w tamtym okresie nie mogą wyjść. Problem dotyczy nie tylko frankowiczów. Mieszkania kupowane w latach 2007 – 2009 najczęściej nadal są mniej warte, niż w momencie zakupu. Oznacza to, że ewentualna sprzedaż będzie realizacją straty, a w przypadku zakupu finansowanego kredytem może nie wystarczyć na pokrycie pozostałości zobowiązania. Obrazuje to poniższy wykres z ostatniego raportu Amron – Sarfin dla Związku Banków Polskich za IV kw. 2016 Wykres 1 Wskaźnik zmian wartości nieruchomości przyjmowanych jako zabezpieczenie hipoteczne w okresie I kw. 2007 – IV kw. 2016 Jak widzimy – w najgorszej sytuacji pozostają osoby, które kupiły mieszkania w roku 2008, a więc wtedy, gdy ceny były najwyższe. Z danych Amron wynika, że te nieruchomości średnio są obecnie ciągle o 14 proc. mniej warte od ceny zakupowej. Dlaczego o tym piszemy, w kontekście mieszkań za granicą? Ponieważ próba prognozowania, co stanie się z zupełnie innym rynkiem nieruchomości, umiejscowionym w innej gospodarce i inaczej uwarunkowanym, będzie znacznie trudniejsza. Mówiąc krótko – kupujący za granicą nie jest w stanie określić, ile warte będzie jego mieszkanie w perspektywie kilkunastu lat. Dlatego wybór musi być dokonany mądrze, po zasięgnięciu jak najszerszych informacji o cenach, specyfice danego rynku itp. Potencjalny inwestor powinien celować w tzw. pewniaki, czyli nieruchomości w niższym stopniu narażone na utratę wartości. Z pewnością są to mieszkania w znanych ośrodkach – np. w stolicach danego państwa (w centralnych lokalizacjach) lub w kurortach turystycznych o wypracowanej renomie, które przyciągają tysiące odwiedzających. Tak też dzieje się w praktyce. Inwestorzy w nieruchomości za granicą szukają inwestycji dobrych pod wynajem. Idealne lokalizacje z punktu widzenia zimnej Polski, to oczywiście kraje południa. Okazuje się, że nie są one poza naszym finansowym zasięgiem.... Stać nas Polski rynek nieruchomości należy do tańszych w Europie. Wg raportu firmy Deloitte z ubiegłego roku spośród 16 analizowanych państw ceny w naszym kraju są na czwartym miejscu od końca. Taniej jest tylko w Portugalii, na Węgrzech i w Rosji. Średnie ceny metra kwadratowego nowego mieszkania w Polsce wynoszą wg Deloitte ok. 1,1 tys. EUR. Spośród państw z naszego regionu, ujętych w badaniu, wyprzedzają nas Estonia, Czechy i Słowenia. Pozornie takie informacje nie brzmią zbyt optymistycznie w kontekście możliwości zakupowych Polaków na rynkach zagranicznych, jednak dokładniejsze porównanie cen w lokalizacjach europejskich pokazuje, że jest sporo atrakcyjnych ośrodków, gdzie stawki są niższe lub zbliżone do polskich. Przykładowo: wg Deloitte niższe niż w Warszawie ceny mieszkań spotkamy także w takich miastach jak hiszpańska Walencja, czy portugalskie Porto (które jest zresztą tańsze także od Krakowa). W naszym regionie przystępne będą też mieszkania w pięknym Budapeszcie, niektórych miastach czeskich (Brno, Ostrava) czy w rosyjskich (Petersburg, Jekaterynburg). Na tym jednak nie koniec. W cenowych możliwościach Polaków mieszczą się turystyczne lokalizacje hiszpańskie. Za 80 – metrowy apartament w słonecznym Alicante, trzeba zapłacić około 60 – 100 tys. Euro, czyli 260 – 400 tys. zł. Ceny okazują się więc przystępne i zbliżone do polskich. Większe apartamenty w tej lokalizacji kosztują przeciętnie 100 – 150 tys. EUR. Podobnych ofert można znaleźć znacznie więcej. 70 metrowe mieszkanie w Maladze to wydatek około 70 – 100 tys. EUR. 140 – metrową posiadłość na Costa Blanca, można kupić już w cenach od 140 – 150 tys. EUR, co daje około 600 tys. zł, a więc koszt zbliżony do zakupu domu jednorodzinnego w Polsce, w lokalizacji wielkomiejskiej lub sąsiadującej. Oprócz Hiszpanii na „polską kieszeń” okazują się takie, bardzo atrakcyjne kierunki turystyczne, jak Portugalia. Przykładowy 110 – metrowy apartament na Maderze to wydatek około 140 tys. EUR, czyli około 560 tys. zł. Warto zaznaczyć, że cena takiej przykładowej nieruchomości okazuje się niższa niż ceny nowych apartamentów w polskich uznanych kurortach nadbałtyckich, które mieszczą się w średnim przedziale 7 – 10 tys. zł/mkw. Nieco bliżej Polski bardzo atrakcyjna cenowo jest Bułgaria, z jej pięknymi plażami Złotych Piasków i Słonecznego Brzegu. Ceny nieruchomości w bułgarskich kurortach są już zdecydowanie obniżone w stosunku do polskich. 50 – metrowe mieszkanie w Słonecznym Brzegu można kupić już za 150 – 170 tys. zł. Do zbliżonych cenowo lokalizacji mieszkaniowych należą również kraje bałkańskie ( Chorwacja, Czarnogóra) czy też Grecja. Co ciekawe – także bogate Niemcy okazują się w polskim zasięgu. Zadziwiająco tanie są zwłaszcza nieruchomości w mniejszych miejscowościach we wschodnich landach. Przykładowe 65 – metrowe mieszkanie w małej miejscowości w Brandenburgii można kupić już za równowartość około 150 tys. zł! Formalności i koszty Wybór nieruchomości to jedno. Inna sprawa to pozyskanie finansowania i formalności. Co prawda rynek w tym zakresie się sprofesjonalizował i znajdziemy już firmy, które przeprowadzą nas przez cały proces, jednak mimo wszystko czeka nas sporo zachodu. Przede wszystkim finansowanie – nie mamy co liczyć na to, że zakup takiej nieruchomości, która byłaby zabezpieczeniem, pokryje z kredytu polski bank. Z punktu widzenia naszych banków są to operacje ryzykowne. Przede wszystkim problemem jest wycena takiego mieszkania. Rzeczoznawcza nie dość, że musiałby jechać dajmy na to do Hiszpanii, to jeszcze musiałby być obeznany w lokalnych cenach i specyfice rynku. Druga sprawa to dochodzenie należności, w przypadku braku spłaty. Co prawda w krajach unijnych jest to ułatwione, jednak mimo wszystko instytucje finansowe boją się wchodzić w tego typu transakcje. Rozwiązaniem może być natomiast pozyskanie kredytu zabezpieczonego inną, polską, nieruchomością. Firmy pośredniczące często oferują też możliwość zaciągnięcia, zabezpieczonych hipotecznie, kredytów w kraju, w którym chcemy kupić nieruchomość. W zależności od lokalnych przepisów i polityki banków, możliwości w tym zakresie przedstawiają się różnie. Należy jednak pamiętać o dodatkowych kosztach, z których nie zawsze zdajemy sobie sprawę. Chodzi o tzw. koszty transakcyjne i podatki. Polska w tym kontekście wypada korzystnie. Przykładowo: do ceny zakupu mieszkania w Grecji powinniśmy doliczyć kolejne kilkanaście procent. W Hiszpanii obcokrajowiec, po wyrobieniu sobie specjalnego numeru ( – Numer Identyfikacyjny Obcokrajowca) i przeprowadzeniu transakcji, będzie zobowiązany uiścić podatek VAT, jeśli kupuje na rynku pierwotnym (10 proc.), lub podatek od przeniesienia własności, w przypadku zakupu na rynku wtórnym (od 5 do 10 proc.). Do tego dochodzi podatek od czynności cywilnoprawnej i inne dodatkowe koszty. Całość, wraz z kredytem w Hiszpanii, może wynieść dodatkowych kilkanaście procent wartości nieruchomości. Dobrze jest też zdawać sobie sprawę z kosztów utrzymania nieruchomości. Pozostając w Hiszpanii: każdy właściciel zobowiązany jest raz do roku płacić raz do roku, podatek katastralny. W prowincji Alicante jest a w Torrevieja jest 0,5% od wartości katastralnej nieruchomości. Dla przykładu za mieszkanie o powierzchni użytkowej 60 m2 podatek nie powinien przekroczyć 200 Euro. Do tego dochodzą koszty czynszowe itp. Planując inwestycję w zagraniczną nieruchomość powinniśmy o tych wszystkich elementach pamiętać, jeśli chcemy zarabiać na wynajmie turystom i próbujemy wyliczyć hipotetyczny zwrot. Naszym kosztem będą też oczywiście wyjazdy tam, bo z tym wiąże się posiadanie zagranicznego mieszkania, ewentualne remonty itp. Wszystko to będzie przeprowadzenie wg stawek lokalnych. Jak więc widzimy – choć ceny mieszkań w słonecznych krajach południa mogą kusić, rzeczywistość nie jest aż tak różowa. By się nie przejechać na atrakcyjnej transakcji, warto bardzo dokładnie przyjrzeć się wszystkim aspektom sprawy.
Ceny w sklepach w Grecji w 2023 roku różnią się w zależności od rodzaju towarów i lokalizacji sklepów. Ogólnie jednak można zauważyć pewne trendy i charakterystyki dotyczące cen. W przypadku artykułów spożywczych, ceny w większych supermarketach mogą być nieco wyższe niż w mniejszych sklepikach osiedlowych, jednak nadal są Ile kosztuje metr mieszkania w pogrążonej w recesji Grecji? A ile taki sam metr kosztuje w Tokio? Albo Sydney? Jeżeli zastanawiasz się nad kupnem mieszkania za granicą za polską pensję mamy dla Ciebie przewodnik! Czy wiesz dokładnie ile kosztują nieruchomości na świecie? No i jak Polska wypada na tle innych krajów? Czy łatwo byłoby nam kupić mieszkanie za granicą za polską wypłatę? Sprawdzamy! Zestawienie ma bardzo proste zasady. Sprawdzamy ile metrów kwadratowych możemy kupić za średnią roczną pensję w różnych miejscach na świecie. 4095 złotych brutto to średnia pensja w sektorze przedsiębiorstw, ta liczba pomnożona przez 12 daje nam konkretną skalę odniesienia. Przyjmujemy, tak samo jak w wielu zestawieniach, iż kwota przez nas zarabiana w CAŁOŚCI jest przeznaczana na inwestycję. Aby wynik był jak najłatwiejszy w odbiorze, w zestawieniu nie bierzemy pod uwagę skali inflacji w danych krajach ani urzędniczych trudności podczas załatwiania formalności. Roczna polska pensja w stosunku do ceny metra kwadratowego liczona w euro bądź dolarach. Zaczynamy! Europa jest bardzo ciekawym przykładem, ponieważ na Starym Kontynencie znajdują się bardzo duże różnice w cenie metra nieruchomości. Najdroższym krajem w zestawieniu jest Monako. Prawdziwa potęga jeżeli idzie o cenę metra kwadratowego. Wynosi ona ponad 44 tysiące euro. Co za standardową roczną polską pensje pozwala kupić raptem 0,3 metra. Niewiele. Od razu widać iż na zakup nieruchomości w tym kraju mogą sobie pozwolić jedynie najzamożniejsi Europejczycy. Drugim krajem pod kątem ceny jest Wielka Brytania. Tam wartość metra, pomimo iż prawie o połowę mniejsza, nadal nie pozwala na spokojny wykup lokali. Z ceną sięgającą 25 tysięcy euro, Polak może nabyć jedynie 0,45 metra. Tańsza jest Francja, choć nadal nie możemy sobie pozwolić na kupno pełnego metra. Za średnią roczną polską pensję kupimy zaledwie 0,85 metra. Dużo lepiej sytuacja wygląda w Niemczech gdzie stać nas będzie na 2,85 metra nieruchomości. Z kolei w Polsce nabędziemy 4,69 metra co ustawia nas mniej więcej w połowie Europejskiej stawki. Tańszym krajem jest chociażby Grecja gdzie moglibyśmy sobie pozwolić na 2,5 metra oraz Kreta z wynikiem 6,6 metra. Najtaniej w Europie wypada Mołdawia. Tam za roczną polską pensję moglibyśmy kupić aż 12 metrów! Zacznijmy od największego kraju regionu czyli Chin. Metr mieszkania w Państwie Środka kosztuje 6932 dolarów więc moglibyśmy nabyć 1,9 metra. Najdroższym krajem regionu jest bezapelacyjnie Hong Kong. Tam cena wynosi 22 tysiące dolarów na co znacząco wpływa duże zagęszczenie miasta oraz centrum biznesowe które się tam znajduje. Wbrew pozorom, Japonia kojarząca się z dobrobytem i rajem dla fanów anime i mangi nie jest znacząco droższa od innych państw w tym regionie. Za średnią polską pensję moglibyśmy kupić 1,21 metra mieszkania. To sporo mniej niż na przykład w Tajlandii (3,3 metra) czy Filipinach (4,13 metra). Najtańszym państwem obecnie jest Malezja gdzie metr mieszkania kosztuje 2616 dolarów i przy polskiej pensji stać by nas było na 4,98 metra. Jest drogo - myślicie. Duży błąd! Faktycznie, w najdroższym państwie regionu cena metra wynosi ponad 10 tysięcy dolarów. I chodzi naturalnie o... Izrael. Tam możemy sobie pozwolić na kupno 1,28 metra za średnią roczną pensję. Co ciekawe w zamożnych Zjednoczonych Emiratach Arabskich średnia cena metra mieszkania wynosi 5037 dolarów co pozwala na zakup 2,59 metra. Całkiem sporo! Najtańszym państwem z kolei jest Egipt gdzie za średnią polską pensję możemy kupić AŻ 15 metrów! Tutaj dużego wyboru nie ma. Dwa kraje co do których można zdobyć wiarygodne dane. Oba są często wymieniane jako najlepsze miejsca do życia. Nowa Zelandia i Australia pomimo wszelkich podobieństw, znacząco różnią się cenowo. Za metr mieszkania w Sydney zapłacimy 7250 dolarów i będzie nas stać na 1,8 metra po całorocznej pracy. Z kolei w Nowej Zelandii zapłacimy już tylko 4964 dolary i będzie nas stać na 2,62 metra kwadratowego. Pierwsza myśl? Pewnie jest tanio. Ale nie tyle ile mogłoby się wydawać. Najdroższym krajem do kupna mieszkania jest jak łatwo się domyślić RPA. Tam cena jednego metra kwadratowego wynosi 4214 dolarów. Czyli gdybyśmy przez cały rok pracowali, a całość wypłaty trafiała na konto z którego nie ruszalibyśmy w ogóle pieniędzy, moglibyśmy kupić 3,09 metra mieszkania. Gdybyśmy jednak chcieli nabyć mieszkanie w drugim co do wysokości ceny kraju czyli w Republice Zielonego Przylądka kupilibyśmy już 10 metrów! W najtańszym kraju regionu czyli Madagaskarze kupilibyśmy całe 25 metrów nieruchomości! Nie da się ukryć iż tanio nie jest. USA i Kanada to dwa kraje które są nadal atrakcyjne dla cudzoziemców. Koszt własnego mieszkania może zatrwożyć, gdybyśmy chcieli zarabiać w Polsce a kupić nieruchomość właśnie na tym kontynencie. W Stanach Zjednoczonych średnia cena metra wynosi 18499 dolarów za metr kwadratowy, co można przeliczyć na 0,7 metra kupionego dzięki rocznej pracy w Polsce. Pomimo iż w Kanadzie jest to cena ponad połowę mniejsza to nadal nie jest tanio. Metr mieszkania możemy nabyć za 8288 dolarów czyli moglibyśmy kupić 1,57 metra. Nie dajcie się zwieść opowieściom w stylu: "...za bezcen kupiła duże mieszkanie w centrum Rio i żyje jak panisko." Choć w Brazylii jest tanio, to nie jest taniej niż w Polsce. Metr mieszkania kosztuje tutaj 3751 dolarów więc za roczną pensję możemy nabyć 3,47 metra. Podobne ceny są w Argentynie, Chile i Nikaragui. Odpowiednio 4,63 metra, 4,74 metra i 4,95 metra. Najtańszym państwem do zakupu mieszkania jest Salwador gdzie za roczną polską pensję możemy kupić aż 10,94 metrów kwadratowych!
\n \n ile kosztuje mieszkanie w grecji
Ile kosztuje zakwaterowanie na jedną dobę pobytu? Ceny rozpoczynają się już od 81 zł za pokój w hostelu. Hotele zlokalizowane w centrum miasta przeważnie prezentują wyższe stawki. Ceny w Grecji utrzymują się w stawkach od 600 zł za niewielki apartament do ponad 3 000 zł za apartament o wysokim standardzie. Okresowo spotykam się z pytaniami osób, które urzeczone Grecją, myślą o emigracji. Czy opłaca się zamieszkać w Grecji dzisiaj w czasie kryzysu. Jeżeli myślimy o emigracji zarobkowej to na pewno nie, a jeżeli idzie o inne sprawy, to też zależy od osoby i jej sytuacji. Dlatego zapytam, czy znacie taki dowcip? „Facet dostał się do nieba i po paru dniach, mocno rozczarowany idzie do św. Piotra na skargę: – Czy to już wszystko, co ma mnie spotkać po uczciwym życiu? Czy nic więcej nie będzie się działo, tylko te pienia anielskie? I nudy na budy? – No nie, mówi św. Piotr. Co jakiś czas mamy wycieczki. Najbliższa będzie w przyszłą sobotę, do piekła. Facet nie mógł się doczekać soboty, zapisał się i pojechał. W piekle nie wierzył własnym oczom: Jak w Monte Carlo — ruletka się kręci, panienki piękne. Trunki się leją, a na scenie „jazz” przygrywa… Wrócił napalony i mówi do św. Piotra, że postanowił przenieść się na stałe. – Owszem, jest to możliwe, odrzekł mu Piotr, ale tylko raz. Jeśli podejmiesz taką decyzję, to nie ma już powrotu. – Nie ma sprawy, mówi facet, jestem zdecydowany na 100%. Odtransportowali go do piekła, wchodzi i cóż widzi? – kotły, smoła, jęki, łańcuchy… Leci zdenerwowany do Lucyfera, opisuje, co widział na wycieczce, a co zastał teraz. A diabeł mu na to: – Widzisz kochany, Bo co innego TURYSTYKA, a co innego EMIGRACJA!” Mimo że jest to kawał, jednak jest w nim dużo prawdy, by nie powiedzieć, że trafia on w samo sedno problemu. Dlaczego chcemy zamieszkać w Grecji? Wiele osób, szczególnie po udanym urlopie w Grecji marzy o tym, by przenieść się do kraju, gdzie słońce świeci przez większą część roku, pogoda jest łagodna, ludzie życzliwi, tempo życia wolne, jedzenie smaczne, morze na wyciągnięcie ręki, lato można spędzić na plaży itd. Zmarznięty, przepracowany mieszkaniec północnych krajów europejskich marzy więc, by zmienić swoje miejsce zamieszkania, bo ma dość pracy w korporacji, chce uciec od wyścigu szczurów, marzy, by pławić się w cieple i promieniach słońca, żyć spokojniej, mieć wszystko gdzieś, nie przejmować się przepisami, wyluzować itp. Tyle powodów, ilu ludzi. Jak wygląda rzeczywistość? Po pierwszym etapie zachwytu, kiedy wszystko nas zaskakuje (zwykle miło), wydaje się nam, że znaleźliśmy raj na ziemi i wszystko bierzemy za dobrą monetę, następuje faza budzenia się. Ściągamy różowe okulary i widzimy, że: Nie wszyscy są mili i życzliwi, bo takim trzeba być dla gości, a my nie jesteśmy już turystami, tylko mieszkańcami. Okazuje się, że nasza znajomość języka jest niewystarczająca, by załatwić sprawę np. w urzędzie. Ignoruje się nasz polski, angielski, francuski… i ze zniecierpliwieniem oczekuje, że będziemy rozmawiać po grecku Przy przyjęciu do pracy stosuje się hierarchię. Najpierw przyjmujemy Greków, a później innych. Szukając mieszkania, możesz się natknąć na zastrzeżenia typu: nie wynajmuję obcym (cudzoziemcom), bez zwierząt lub bez dzieci. Nie dotyczy to wynajmowania turystom za ogromne kwoty, w środku sezonu. Praca w sezonie w tawernie lub hotelu to 8,10 lub 12 godzin dziennie, często przez cały sezon bez dnia wolnego. Pensje, zamiast rosnąć, maleją. Jeżeli chcesz pracować, to pracę znajdziesz, ale często jest ona nisko płatna, ciężka i rzadko satysfakcjonująca. Jeśli pracujesz sezonowo, to zdarza się, że przez cały sezon będziesz oglądać morze z daleka, no, chyba że pracujesz na plaży. Jeśli zamarzy ci się kąpiel, to raczej wieczorna lub bladym świtem. Jedzenie greckie jest rzeczywiście smaczne, ale zdarza się, że nie możesz już na niego patrzeć. Marzy ci się, śledź w śmietanie, swojska kiełbasa z ogórkiem kiszonym, czy żurek jajkiem. W Grecji wszystko wolno! Kiedyś tak było. Teraz Grecja się zmienia. Dostosowuje swoje przepisy do europejskich, a za ich nieprzestrzeganie są kary. Obraz sielskiej lub jak niektórzy mawiają, prawdziwej Grecji można znaleźć coraz rzadziej i raczej z dala od turystycznych szlaków. Jedzenie w hotelach dostosowuje się do turystów, większość pamiątek wyrabiana jest w Azji, oliwa czy wina mają mieć certyfikaty i pochodzić ze sklepu, a nie od zaprzyjaźnionego wujka, który ma gaj oliwny. Klimat w lecie daje popalić, szczególnie gdy spędzasz go w gorącej kuchni lub przygotowując pokoje. W domu siedzisz pod wiatrakiem albo klimatyzacją i nabijasz sobie rachunek. Zima w Grecji różni się od miejsca, w którym się znajdujesz. Ta w Epirze nie różni się od polskiej, na wyspach jest deszczowa, ale raczej ciepła. Problemem mogą być duże wiatry i sztormy, które odcinają wyspę od reszty świata. Czekają cię sezonowe atrakcje, takie jak letnie pożary, zimowe powodzie oraz okresowe trzęsienia ziemi. Dodajcie do tego rosnące koszty utrzymania, rosnące opłaty, rozrośniętą biurokrację, kłopoty z dostaniem się do państwowego lecznictwa oraz niski poziom nauczania w szkołach. Plusy mieszkania w Grecji? Z powyższego wywodu można wywnioskować, że jestem jakąś malkontentką, nastawioną pesymistycznie do życia. Nic podobnego. Zawsze byłam pragmatyczną realistką. Zapytacie, dlaczego w takim razie jeszcze tam mieszkam? Ponieważ mieszkanie w każdym miejscu świata ma swoje plusy i minusy. Wszędzie znajdą się ludzie i ludziska, a spotkałam się tutaj na samym początku z dużą pomocą i życzliwością moich greckich sąsiadów. Języka nie nauczysz się w 3 miesiące, bo jest to proces długotrwały i całe życie będziesz poznawał nowe wyrażenia, ale mądrzy ludzie ci to wybaczą i pomogą. Możesz mieć szczęście znaleźć pracę marzeń lub stworzyć sobie własne miejsce pracy. Nawet gdy pracujesz sezonowo, to staraj się wyciągnąć ze swojej pracy maksimum korzyści. Na początku, gdy pracowałam po 12 godzin, często na słońcu, to powtarzałam, że mam za darmo solarium, dietę i gimnastykę i jeszcze mi za to płacą. Gdy tęsknisz za polskim jedzeniem, to zrób go sama. Kiszona kapusta, żurek czy barszcz można ukisić. Prawdziwy chleb – upiec. Do anomalii pogodowych można przywyknąć. W końcu mogą pojawić się nie tylko w Grecji, ale w każdym kraju na świecie. Przez cały rok masz czyste powietrze, puste plaże i miejsca nieznane przyjezdnym. Masz okazję obserwować inną kulturę w jej środowisku naturalnym. Poznajesz zwyczaje i tradycje miejsca, w którym żyjesz. Uczestniczysz w życiu codziennym, każdego dnia rozwijasz swój język. Wiesz gdzie znaleźć dobre jedzenie, autentyczne lokalne smaczki, produkty oraz piękne widoki. W końcu przejmujesz od otoczenia część mentalności. Zauważasz, co jest ważne, przyhamowujesz, cieszysz się małymi rzeczami, drobnymi sukcesami i nie przejmujesz się pierdołami. Kiedy wyemigrować do Grecji? Jeżeli w Polsce nic cię nie trzyma, jesteś bogatym emerytem i chcesz spędzić na ciepłej wyspie swoje dojrzałe lata. Gdy przyjeżdżasz tutaj mieszkać, ale pracujesz zdalnie. Gdy nie masz greckiego pracodawcy, albo jakimś cudem pracujesz w greckiej budżetówce, to proszę bardzo, Grecja może być bardzo przyjemnym miejscem do zamieszkania. Życie na emigracji nie jest sielanką. Nie jest również pasmem nieszczęść. Jednak jest dość istotną zmianą i wymaga przystosowania. Dlatego dobrze wiedzieć wcześniej co może nas spotkać, warto poznać różne opinie osób już tam mieszkających, by później uniknąć rozczarowania. Swoje pierwsze pięć lat na emigracji opisałam w książce „Dziennik emigrantki” wydanej w 2013 roku przez Wydawnictwo Black Unicorn. Wyspa Rodos FB Statystyki odwiedzin strony (dane Google Analytics) Unikalni użytkownicy: 46 Wszystkie wyświetlenia strony: 10,735 Unikalne wyświetlenia strony: 6,461
W Polsce jest to 10,77 zł. Jeśli uda nam się wynająć pokój lub apartament z kuchnią musimy mieć świadomość, że obiad w Grecji będzie nas sporo kosztował! Za kilogram piersi z
Ile kosztuje pobyt w Atenach w Grecji? Jakie są ceny i koszty życia w stolicy Grecji? Czy w Grecji jest drogo? Ile kosztuje życie w Atenach? A ile zapłaciliśmy za dwumiesięczny pobyt w tym mieście? Do Aten przylecieliśmy z Turcji w połowie października. Zostaliśmy tam do połowy grudnia kiedy to polecieliśmy na Maltę. Spędziliśmy w stolicy Grecji dwa miesiące. Jakie są koszty pobytu w Atenach? Spis treści1 Nasz pobyt w Atenach2 Koszty pobytu w Bilet Atrakcje Dodatkowe koszty3 Podsumowanie Nasz pobyt w Atenach W Atenach mieszkaliśmy przez dwa miesiące. Właściwie to nie mieszkaliśmy w samych Atenach, a w pobliskim Petroupoli. Nasz pobyt przypadł na czas od początku października do połowy grudnia 2020 roku. Przez pierwszy miesiąc intensywnie zwiedzaliśmy miasto. Drugi miesiąc niestety spędziliśmy na lockdownie gdy zamknięto kraj. Mieliśmy w planach zostać w Grecji dłużej i zwiedzić też pobliskie wyspy, jednak restrykcje w kraju nam to uniemożliwiły. Dlatego ostatecznie wyjechaliśmy na Maltę. W poniższym podsumowaniu doliczyliśmy jedynie koszt przelotu w jedną stronę czyli z Wiednia do Aten. Nie dodaliśmy jednak kosztów przelotów z Grecji na Maltę. Koszty pobytu w Atenach dotyczą 2 miesięcznego pobytu (dokładnie 66 dni) podanego na dwie osoby. Koszty pobytu w Atenach Zakwaterowanie Sporym szokiem było dla mnie, gdy zobaczyłam, że małe mieszkanie można wynająć już za 400-500 € miesięcznie w przypadku najmu długoterminowego. Wynajem mieszkań w Atenach jest dużo tańszy niż np. w Warszawie. Jeśli chodzi o krótszy pobyt to na Airbnb można wynająć pokój od 400 € z miesiąc, a samodzielne mieszkanie od 550-600 €. My w Atenach mieszkaliśmy w domu naszego przyjaciela, którego poznaliśmy dzięki CouchSurfingowi. Nie ponosiliśmy więc kosztów zakwaterowania. Jeśli jednak wybieracie się do Aten jako para, warto odłożyć na wynajęcie pokoju przynajmniej 400 €, a mieszkania 600 €. Koszt całego pobytu: 0 € Jedzenie Codzienne jedzenie na mieście w Atenach jest dosyć drogie, dlatego przy długim pobycie warto po prostu robić zakupy i gotować samodzielnie. Podstawowe produkty spożywcze w Atenach mają podobne ceny do polskich. Wiele jednak jest też sporo droższych. Warto zaznaczyć, że my gotujemy głównie wegetariańsko. Sporadycznie kupujemy rybę czy owoce morza. To też bardzo wpływa na ceny naszych zakupów. Jednak w Atenach wcale się nie ograniczaliśmy jeśli chodzi o zakupy. Dużo gotowaliśmy dla naszego przyjaciela i jego rodziny, piekliśmy bułeczki cynamonowe oraz egipskie słodkości jak basbusa czy kunafa. Jeśli ciekawią cię koszty zakupów spożyczych w Grecji, obejrzyj nasz vlog. Przykładowe ceny produktów spożywczych (na przykładzie Sklavenitis): Chleb tostowy 340 g – 0,68 € Tahina z czekoladą 350 g – 2,5 € Kawa 190 g – 2 € Cukier 1 kg – 0,65 € Cukier brązowy 0,5 kg – 1,2 € Sól 1 kg – 0,32 € Mąka 1 kg – 0,6 € Chałwa 250 g – 3,47 € Sos pomidorowy 400 g – 0,44 € Makaron 0,5 kg – 0,42 € Ryż 0,5 kg – 0,94 € Jajka 6 sztuk – 1,5 € Jajka 15 sztuk – 2,38 € Mleko 1 l – 0,84 € Ser żółty 200 g – od 1,6 € Ser feta 380 g – 4,12 € Bakłażan 1 kg – 1,35 € Marchewka 1 kg – 0,5 € Pieczarki 0,5 kg – 1,72 € Gruszki 1 kg – 1,25 € Winogrona 1 kg – od 1,8 € Pomarańcze 1 kg – 1,83 € Ananas 1 kg – 1,25 € Jabłka 1 kg – 1,3 € Banany – 1,23 € Czekolada 100 g (grecka) – 1,4 € Koszt całego pobytu: 339 € Transport Najtańszy bilet 90-minutowy w Atenach kosztuje 1,20 €. Można kupić też zestaw 5 biletów 90-minutowych za 5,70 € lub 11 biletów za 12 €. Przy dłuższym pobycie najbardziej opłacają się bilety 5-dniowe za 8,2 €. Mając taki bilet możemy podróżować po mieście bez ograniczeń. Więcej o transporcie w Atenach przeczytasz tutaj. Trzeba jednak pamiętać, że wyżej wymienione bilety nie obowiązują w przypadku podróży z i na lotnisko. Najtaniej na lotnisko w Atenach można dostać się autobusem z centrum miasta za 5,5 € w jedną stronę. Koszt całego pobytu: 77 € Jak dojechać na lotnisko w Atenach? Zobacz wszystkie opcje. Bilet lotniczy Do Grecji przylecieliśmy z Turcji. Ze Stambułu polecieliśmy do Wiednia, a stamtąd do Aten. Za ten drugi bilet zapłaciliśmy 27 €. Koszt: 54 € Atrakcje turystyczne Ateny pełne są ciekawych atrakcji turystycznych. Zobaczenie Akropolu czy Świątyni Zeusa ma w planach chyba każdy turysta odwiedzający stolicę Grecji. Pamiętajcie jednak, że Ateny to też otwarte muzeum pod gołym niebem. Wiele atrakcji można zobaczyć bez kupowania biletu wstępu. Co więcej, poza sezonem (od listopada do marca) w każdą pierwszą niedzielę miesiąca wstęp do atrakcji i muzeów jest darmowy. Podobnie jest w święta państwowe. My trafiliśmy akurat na dwa takie dni i dzięki temu zwiedziliśmy całe miasto za darmo. Dodatkowe koszty Zawsze w długiej podróży pojawiają się jakieś dodatkowe, nieprzewidziane koszty. W naszym przypadku takim kosztem był plecak. Obydwoje podróżujemy z plecakami 40 l. Dodatkowo Mohamed miał mały plecak 20 l. W Grecji okazało się, że musimy kupić drugi mniejszy plecak aby móc dzielić między sobą wagę sprzętu kiedy zwiedzamy. Dlatego dokupiliśmy 20 l plecak za 25 €. Podsumowanie Pobyt w Grecji nie kosztował nas dużo ze względu na to, że mamy tam swój dom. To oczywiście nie jest nasz własny dom, ale mam na myśli naszą grecką rodzinę, która mieszka pod Atenami. Gdyby nie to, musielibyśmy coś sobie sami wynająć. Pamiętajcie jednak, że korzystanie z gościnności znajomych, czy osób z CouchSurfingu działa w dwie strony. My też ich u siebie w domu wcześniej czy później gościmy! Koszty pobytu w Atenach mogą być oczywiście dużo wyższe, a nawet niższe, wszystko zależy od tego w jaki sposób podróżujesz. Powyższe koszty to tylko nasz przykład. W sumie 2 miesiące (66 dni) w Atenach kosztowało nas: 495 € czyli ok. 2267 zł (1 € = 4,58 zł).
Ceny noclegów w Grecji znacznie spadły w tym kraju w czasie kryzysu gospodarczego. Dlatego uzyskanie kredytu hipotecznego lub kupno domu w Grecji jest dość przystępne w porównaniu z sąsiednimi krajami. Nieruchomość w centrum miasta kosztuje średnio 1.500-4.000 euro za m2. Nieruchomości na obrzeżach miasta mogą iść w cenie 900-2.
Pokoje Mieszkania Domy  Mapę Długoterminowy Krótkoterminowe Mieszkanie - 3 akademiki - 1 łazienka €/Miesiąc Corfu, Korfu   Kawalerkę - 1 sypialnia - 1 łazienka 350 €/Miesiąc Sparta, Laconia   Kawalerkę - 1 sypialnia - 1 łazienka 290 €/Miesiąc Athens, Ateny   Mieszkanie - 2 akademiki - 1 łazienka - 48 m² 250 €/Miesiąc Thessaloniki, Thessaloniki   Mieszkanie - 1 sypialnia - 1 łazienka - 27 m² 285 €/Miesiąc Exarchia, Ateny  Mieszkanie - 1 sypialnia - 1 łazienka - 27 m² 285 €/Miesiąc Attyka   Mieszkanie - 1 sypialnia - 1 łazienka - 58 m² 830 €/Miesiąc Thessaloniki, Thessaloniki    Mieszkanie - 3 akademiki - 2 łazienki - 78 m² €/Miesiąc Athens, Ateny   Apartament - 2 akademiki - 1 łazienka - 50 m² 740 €/Miesiąc Athens, Ateny   Mieszkanie - 2 akademiki - 1 łazienka - 55 m² 900 €/Miesiąc Akrotiri, Kreta   153 Mieszkania do wynajęcia w Grecja ☝ to wiodąca strona internetowa do wyszukiwania domów, mieszkań i pokoi do wynajęcia.
  • Σωвугαша ረξ
    • Ε ዠдрон φеγаմθ դукፈбኚпу
    • Ж նу ኙሐбθսኃн чዒቄዡξιпիтр
    • В аζа
  • Θкр лаш
    • ቀснብ եፄիчιբ
    • ጅս ջաв
.